30 października 2011

Paczka ambsasadorki Eucerin


Parę lat temu zostałam ekspertką Streetcom. Jest to agencja Marketingu Szeptanego, w której co jakiś czas wypełniamy ankiety i jeśli spełnimy odpowiednie warunki, otrzymujemy produkt do testu. Od kosmetyków, przez alkohol, papierosy, po żywność itp. Po okreslonym czasie wypełniamy ankietę końcową; najczęściej dostajemy próbki, miniaturki lub produkty dla znajomych. Kiedyś często brałam udział w ankietahc i testach, a potem zapomniałam o nich na kilka lat...
Przypomniałam sobie ostatnio, wypełniłam kilka ankiet i... dostałam paczkę ambasadorki Eucerin :)

Uh Oh!


Uh-Oh Roll Down the Window to kolor pochodzący z nowej kolekcji OPI Touring America. To przygaszona, ziemista oliwka/khaki. Kojarzy mi się z moro. Pierwszy raz mam taki odcień na paznokciach i nie jestem do końca przekonana. Chyba nie jest w moim stylu, aczkolwiek fajnie wygląda z np. beżowymi ubraniami.

26 października 2011

Zużycia wrześniowe



Post z małym poślizgiem, bo mam już niemal koniec października. Ale zużyłam sporo, więc warto się pochwalić ;)

25 października 2011

Wtorkowe kuszenie (25): 100% natury!



Śpieszę donieść o czymś, co zachwyciło mnie rano i nadal siedzi mi w głowie. W Lawendowym Domu Pani Beatka pokazała dziś ślicznie wyglądające (i na pewno też pysznie smakujące!) kosmetyki naturalne w 100%. Zrobiła je Adriana z Lili Natura :) w linkach znajdziecie masę zdjęć i przepisów (nie będę ich publikować, bo nie są mojego autorstwa). Zachęcam do obejrzenia! Ja mam ogromną ochotę na Peeling żurawinowo-cytrynowy, który wygląda tak cudnie, że najchętniej bym go zjadła, oraz na Pył musujący cynamonowo-pomarańczowy - zapachowo idealny na chłodniejszą porę roku :) na blogu Adriany znajdziecie również inne przepisy.

Robicie same kosmetyki czy wolicie kupić gotowe? Ja najczęściej kupuję gotowe, bo nie mam czasu, żeby to wszystko mieszać, ale kiedyś miałam krótki romans z peelingiem kawowym, solnym, cukrowym oraz naturalnymi maseczkami do twarzy i włosów. Jednak zdjęcia, łatwe przepisy oraz zachwyt Pani Beaty narobiły mi ochoty na ukręcenie czegoś pysznego ;)

Na zakończenie dodam, że jak nie znacie Lawendowego Domu to koniecznie go zasubskrybujcie - jest przepiękny! :)

23 października 2011

Wielbłądzia klasyka


W zeszłym roku podczas jesiennych pokazów na wybiegach królowały musztarda, camel i toffi. Ten odcień znalazł się również w kolekcji Vintage Vixen China Glaze. Classic Camel zamówiłam dopiero teraz, świetnie wpisuje się w jesienne klimaty :)

11 października 2011

Wtorkowe kuszenie (24): Dżins na paznokciach?


Jak zwykle Chanel narzuca lakierowe trendy, tym razem inspirowane odcieniami dżinsu. W skład kolekcji Les Jeans wchodzą 3 odcienie: Coco Blue (błękit), Blue Boy (sprany, przykurzony niebieski) oraz Blue Rebel (nasycony niebieski; navy).


Nie wiem, czy orientujecie się jak szybko wyprzedawane sa niektóre chanelowskie, niepowtarzalne kolory i jak wiele firm próbuje wypuścić coś bardzo podobnego. Znalazłam dwie mocne inspiracje ;) Chanelem: Nubar Jeans Collection oraz naszą rodzimą Barbrę (zdjęcie pochodzi z Facebooka) :)
Jako, że Chanel nie cieszy się zbyt dobrą jakością i trwałością myślę, że będą to dobre odpowiedniki. W każdym bądź razie na pewno tańsze ;)

Lubicie niebieskości na paznokciach? Myślicie, że ten trend chwyci? Ja lubię błękit na stopach, a na dłoniach granat :)



5 października 2011

Wyniki rozdania Bell


Kosmetyki Bell wygrała



lolita76548!!!

Serdecznie gratuluję :)

Moireach pytała o tusz Bell w zielonym opakowaniu z gumową okrągłą szczoteczką - miałam i szybko się go pozbyłam. Świetnie rozdziela i rozczesuje rzęsy, delikatnie wydłuża, ale kompletnie nie pogrubia - będzie dobry tylko dla osób, które chcą lekko przyciemnić rzęsy.

1 października 2011

Na paznokciach: Lakier #446 Maybelline



Maybelline wprowadza na rynek nową serię kosmetyków - widziałam je już wcześniej w Berlinie i Pradze. Mają białe opakowania i dość ciekawe kolory.


Lakier nr 446 to taupe; zimny brąz z zatopionymi kolorowymi drobinkami - przede wszystkim zielonymi i różowymi. Na zdjęciach mam dwie warstwy lakieru; maluje się nim łatwo, nakłada się cienko; konieczne są dwie warstwy. Niestety jest średnio wytrzymały, bo już po 2-3 dniach zaczął się wycierać na końcówkach.