Do niedawna miałam np. 3 czarne kredki (akurat tego koloru używam najrzadziej), ale zredukowałam ilość kredek do 1 sztuki z danego koloru - wyjątkiem są brązowe, ale one najszybciej się zużywają, bo beże i brązy to moje ulubione odcienie w makijażu :)
Preferuję średnio miękkie kredki, dobrze napigmentowane odcienie; często rozcieram kreskę dodatkowo cieniem.
Make Up Store, MAC, Rouge Bunny Rouge, Bourjois, YSL, MAC, Joko
Make Up Store (odcień Crazy Lazy) - rzadko spotykany kolor w drogeriach, zresztą w ofercie firma ma masę innych zwariowanych odcieni. Bardzo miękka, trwała, łatwo ją nałożyć na powiekę. Niestety, rzadko ją stosuję, bo najczęściej nie pasuje mi do makijażu; no i jest to wybitnie wakacyjny kolor ;)
MAC (odcień Sense of Style) - świetny kolor, przypomina mi niebiesko zielonkawe dżinsy. Jest dość ciemna z fajną opalizacją - udało mi się ją uchwycić na zdjęciach :)
Rouge Bunny Rouge (odcien Vera) - moje wielkie odkrycie i wielka miłość od pierwszego użycia. Kocham ten kolor - ni to granat, ni niebieskość - mega intensywny kolor, pięknie połyskuje. Uwielbiam ją używać z fioletowymi cieniami :)
Bourjois (odcień Smoked Brown) - fajna kredka za niewielkie pieniądze. Producent zaleca ją do zrobienia smokey eyes; na końcu mamy pędzelek - nie wierzyłam, że może się przydać do czegokolwiek, ale okazało się, że kredka jest miękka i z łatwością można ją rozetrzeć pędzelkiem!
YSL (nr 2) - wolę ją troszkę bardziej niż Bourjois ze względu na ciemniejszy, czekoladowy odcień, ale jakościowo Bourjois wcale nie odbiega od YSL. Z drugiej strony kredki znajduje się ścięty aplikator do rozcierania; w opakowaniu znajdziemy temperówkę.
MAC (odcień V) - chyba najmniej lubiana przeze mnie kredka, a właściwie kredko-cień, bo może być stosowana na całą powiekę. Najczęściej rozcieram na niej cienie, ma fajny kolor, jest dość gruba, więc szybko można nią zrobić makijaż. W końcówce opakowania ukryta jest temperówka. Niestety, ma potworny zapach starych świecowych kredek.
Joko (nr 452) - totalne zaskoczenie, kredka jest miękka i rewelacyjnie kryje, jest bardzo czarna. Oddałam wszystkie inne czarne kredki np. słynną kredkę Urban Decay! Z drugiej strony ma gąbkowy aplikator do rocierania.
Crazy Lady - świetny wakacyjny odcień. :) Ten Vera też bardzo ładny. ;)
OdpowiedzUsuńFajne odcienie, zwłaszcza Sense of Style i Vera, lubię takie nietuzinkowe odcienie:)
OdpowiedzUsuńfajne kredki zapraszam do mnie :) saturdaynight-saturday-night.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKocham kredki do oczu. Ulubione to ostatnio Smashbox, Mac, Shiseido
OdpowiedzUsuńładny zbiór:) chętnie bym Ci zabrała te dwie brązowe;)
OdpowiedzUsuńapril-station.blogspot.com
Bardzo ładne kolorki :)
OdpowiedzUsuńJa jestem maniaczką kredek, ale niestety głwónie ich kupowania... Może też pokuszę się o takie zestawienie?
najbardziej podobał mi się odcień Vera, śliczny :)
OdpowiedzUsuńzapraszam:
http://my-orange-island.blogspot.com/
Nie spodziewałam się, że Joko może mieć takie dobre jakościowo kredki.
OdpowiedzUsuńja chyba też zaczne używać kredek do makijażu , ponieważ leżą i się marnują ,a kolorki rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńNiedługo też umieszczę posta o kredkach (sztuk AŻ 3 :D). B. podoba mi się ten MAC V szkoda tylko, że zapach nieciekawy... ale czego się nie robi, żeby ładnie wyglądać? :) Pozdrawiam! :*
OdpowiedzUsuńRouge Bunny Rouge - kolor jak ja to mówię, MEGA! Strasznie mi się podoba!
OdpowiedzUsuńVera jest zachwycająca :) jedna z moich ulubienic. Sense of style też ma bardzo ciekawy odcień.
OdpowiedzUsuńMajtkirambo - ja też nie ;) byłam w szoku jak ją przetestowałam.
Dziewczyny pokażcie swoje kredki - może rozszerzę mój zbiór :D
Rouge Bunny Rouge Vera jest prze-boska:D
OdpowiedzUsuńMam słabość do kredek i linerów i przyznam się,że w tej materii nigdy dość;)
Skubnęłabym Ci kilka kolorów.....:)
Spora kolekcja i śliczne kolory. Ja nie umiem się chyba malować kredkami bo nie mam ich za dużo. Jedynie czarna, którą zużywam kilogramami, brązowa od czasu do czasu i biała na linię wodną od święta :)
OdpowiedzUsuńChyba powinnam się przekonać do kredek :)
ja za to najrzadziej używam czarnej kredki - zdecydowanie wolę brąz ;) dziuniek polecam Joko jeśli tak lubisz czarne kredki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kredki, jest to mój nr jeden jako niezbędnik w makijażu ;) Bardzo lubię kredki z Essence long lasting- tanie, miękkie i dobrze się trzymają :D I też lubię mieć w różnych kolorkach, ale na co dzień zdecydowanie brązowa!
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Iw muszę zobaczyć odcienie tych Essence, bo słyszałam wiele dobrego o nich - polecasz jakiś kolor szczególnie?
OdpowiedzUsuńPiękny kolor tej kredki z Rouge Bunny Rouge ... naprawdę :)
OdpowiedzUsuńmoje wielkie odkrycie i wielka miłość od pierwszego użycia. Kocham ten kolor - ni to granat, ni niebieskość - mega intensywny kolor, pięknie połyskuje. Uwielbiam ją używać z fioletowymi cieniami chamilia usa , chamilia wholesale france ,
OdpowiedzUsuń