Mało mnie tu ostatnio, głowę zaprząta mi coś zupełnie innego, ale o tym na razie cicho ;) korzystając z przeziębienia i siedzenia w domu postanowiłam trochę nadrobić zaległości blogowe - chociażby posty o moich zużyciach. Już marzec, a tu zero zdjęć z lutego i zero ze stycznia (!). A ja przecież dzielnie smaruję, nacieram, wklepuję, zdzieram, masuję i zużywam :)
Właściwie wszystko mi pasowało z poniższych kosmetyków, wyjątkiem jest szampon Brocato, trochę obciążał mi włosy (no ale nie są suche, a to jest odżywczy kosmetyk, więc nie mogę się czepiać).
piekne denko:)
OdpowiedzUsuńspore zużycie. :) chyba kupię tego carmexa.
OdpowiedzUsuńjest fajny, ale mało wydajny
Usuńmangoo, super zapach!
OdpowiedzUsuńboski - płyn pachnie lepiej niż żel; bardziej owocowo
UsuńFaktycznie spore zużycie:), a u mnie jakoś tak nie bardzo idzie z tymi zużyciami, chociaż ostatnio przymusiłam się do regularności w używaniu kosmetyków;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://mojportret.blogspot.com/
No no ładnie :) Ja ostatnio zużyłam 2 szampony 2 maski do włosów, krem do twarzy i 2 masła do ciała ;) Też nieźle ;)
OdpowiedzUsuńsuper, gratuluję! :)
UsuńUwielbiam ten malinowy żel OS. :)
OdpowiedzUsuńSuper! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńsporo tego ;)
OdpowiedzUsuńSpore zużycia :) Muszę sobie kupić ten Carmex!
OdpowiedzUsuńja się muszę wziąć za swoje kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńdzięki dziewczyny :) w lutym też mi poszło całkiem nieźle; za to w marcu jeszcze nic nie zużyłam.
OdpowiedzUsuń1
OdpowiedzUsuń3
OdpowiedzUsuń5
OdpowiedzUsuń