Jeśli chodzi o ceny to są bardzo porównywalne z polskimi, poza tym w naszych sklepach dostępne są te same marki, więc raczej nie należy nastawiać się na duże zakupy - H&M, Zara, Bata, Yves Rocher, Sephora, Rossmann...
Nowości, które widziałam: kolekcja Whoom Booom Essence, kolekcja Wonder Woman MAC, balsamy do ust w sztyfcie Garnier (to chyba nie nowość, ale u nas ich brak), nowe linie do włosów - jedna z orchideą, druga z granatem - marki Garnier, podkład Maybelline Affinitone Mineral, róż Bella Bamba Benefit, męska linia Dove i żel do higieny intymnej Dove.
Prawie wszędzie można kupić nasza polską markę Lirene!!!! :)
Gdzie kupić kosmetyki:
- Rossmann - asortyment niemal identyczny z polskim, ale mają tu Essence, NYC, nieznaną mi markę Gabriella Salvete, maseczki w dużych tubach Freemann
- Drogerie DM - niestety nie mają marki p2, ale kupimy tu m.in. Alverde, Baleę, S-he oraz Dermacol (który jest bardzo popularny, mają nawet serię kosmetyków pielęgnacyjnych do ciała; nie znalazłam korektora w metalowej tubie)
- Sephora -Too Faced! ;)
- LUSH - niestety dość drogi; byłam zdziwiona, bo obsługa w ogóle nie zwracała uwagi na klientów - byłam w kilku innych Lushach i zawsze spotkałam się z dużym zainteresowaniem ze strony obsługi
- MAC - mieli już nowa kolekcję Wonder Woman i nowe szminki, wszystko sobie przetestowałam, ale ceny były porównywalne z polskimi, więc zrezygnowałam z zakupów
- małe drogerie - kiepski wybór, chyba są rzadko odwiedzane, bo kosmetyki były dość mocno zakurzone, widziałam np. Joko, a w jednej sporej drogerii nawet żele pod prysznic Bourjois po ok. 20zł.
- Yves Rocher - ten sam asortyment co w Polsce
- The Body Shop - jak wyżej :)
- Manufaktura - fajne kosmetyki do sprezentowania, mają przeróżne sole do kąpieli, mydła, szampony, żele itp. - warto zwrócić uwagę przede wszystkim na serię z piwem ;)linia dziecięca ma na opakowaniach wizerunek Krecika. Oprócz kosmetyków mają też trochę kubków, ślicznych pojemników na miód, herbat i drewnianych zabawek. Tutaj możecie sprawdzić asortyment.
sól do kąpieli Balea; lakier do paznokci S-he, maseczka z awokado i cień wypiekany Alverde
mini lakier do włosów, mini dezodoranty, żel pod prysznic, krem do rąk z mocznikiem i chusteczki do demakijażu Balea
Ja mam 2 lakier do paznokci S-he, kupiłam latem w Pradze. Nie są dobrze napigmentowane i odpryskują jak szalone, płatami można sobie odrywać. nawet z bazą i topem. Dramat.
OdpowiedzUsuńLush- ale mam na niego ochote, kiedy bedzie wreszcie u nas
OdpowiedzUsuńWidać, że urlop zaliczasz do udanych. Bardzo fajnie.; DD
OdpowiedzUsuńTak, zakochałam się w Pradze :) już raz tam byłam, ale bardzo krótko.
OdpowiedzUsuńTym lakierem pomalowałam paznokcie w Pradze i trzymał się w idealnym stanie 4-5 dni, dopiero w pociągu trochę odprysnął na 2 paznokciach. Może ulepszyli formułę. Dwie warstwy kryją dobrze, nie miałam ani bazy ani top coatu.
jakby trzeba było przetłumaczyć coś z opakowania po czesku to służę pomocą :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Pragę! Magiczne miasto, pełne uroczych uliczek, schowanych knajpek i uśmiechniętych ludzi:)) że też, jak byłam 1,5 roku temu tam na wakacjach, nie wpadłam na to, aby rozejrzeć się po drogeriach w poszukiwaniu niedostępnych w PL kosmetyków!
OdpowiedzUsuńKosodrzewina wielkie dzięki, na pewno się odezwę jeśli będę miała problem - na szczęście na Balei i Alverde jest też po niemiecku ;)
OdpowiedzUsuńDługo się uczysz czeskiego?
April zawsze się staram przywieźć coś niedostępnego u nas ;) ale coraz mniej jest takich firm. Przypomniałam sobie o jeszcze jednym sklepie - zaraz dopiszę do listy.
Byłam w Pradze w październiku, było strasznie zimno i ciągle lało... Odwiedziłam jednak DM i kupiłam świetny zmywacz do paznokci... :)
OdpowiedzUsuńSuuuper, zazdroszcze Ci tej wycieczki ... w Pradze bylam tylko raz, a chetnie bym wrocila ... cudowne miasto :]
OdpowiedzUsuńTeż lubię to miasto, jednak byłam dość dawno i planuję się w te wakacje wybrać chociaż na 3 noce :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że są DM! Balea kusi jak zwykle pięknymi opakowaniami i śmiesznymi cenami!
super zakupy :)
Zakochałam się w Pradze jak tam byłam. Magiczne miasto ;)
OdpowiedzUsuńAch, piękna Praga... :)
OdpowiedzUsuńzostałas otagowana :D
OdpowiedzUsuńhttp://lakierowo.blogspot.com/2011/03/versatile-blogger-award.html
Baleę bardzo lubi moja kuzynka z Niemiec, ogólnie chyba fajne kosmetyki mają :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia, fajny urlop i ciekawe łupy :)
oTAGowałam Cię kochana :))
http://sweet-and-punchy.blogspot.com/2011/03/otagowana.html
Powiem nieskromnie, że macie czego zazdrościć ;) było naprawdę pięknie. Jeśli będziecie miały możliwość odwiedzenia Pragi to bardzo polecam.
OdpowiedzUsuńDzięki za otagowanie - na pewno na dniach odpowiem :)
Osa a jaki to zmywacz? Lajfstyle DM jest np. w Palladium - centrum handlowym przy samej Starówce, ogólnie DM jest dość sporo - jak będziesz wiedziała gdzie się zatrzymasz to mogę ci pokazać na mapce, gdzie są drogerie ;)
Też się tam muszę w końcu wybrać, tyle się nasłuchałam choćby od Siostry, a teraz Ty kusisz zdjęciami i opowieściami...
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie ;)
Zostałaś oTAGowana :)
1. Podziękuj i napisz adres bloga który wręczył Ci nagrodę.
2. Napisz siedem faktów o sobie.
3. Podaj siedem blogów na które najczęściej i najchętniej wchodzisz .
4. Powiadom te blogi o wygranej.
regularnie robię zakupy w DM w Palladium-jak to fajnie przeczytać taką relację :) i fakt, że Wizażanka chodziła do tej samej drogerii :) a powiedz, trafiłaś do centrum MY, tam chyba jest największy wybór kosmetyków w Pradze? Ja na odwyku więc nie mam wstępu ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ze złotego miasta