22 marca 2011
Nowość: Wonder Woman MAC
Wonder Woman to kolekcja, do której nie byłam przekonana w pierwszej chwili - uwielbiam MACa nie tylko za jakość i kolory, ale też za czarne minimalistyczne opakowania. A tu nagle kolekcja z bardzo kolorowymi pudełkami. Oczywiście jak zobaczyłam ją na żywo i posprawdzałam kolory to nagle opakowania przestały mi przeszkadzać, a wręcz nawet mi się spodobały ;)
Mam piękny róż Amazon Princess oraz puder brązujący Mineralize Skinfinish w odcieniu Golden Lariat.
Amazon Princess - większa część to jasny ostry różowy lekko matowy odcień, mniejszy kawałek to brudnawy różowy fiolet ze złotymi drobinkami. Kolory są bardzo dobrze oddane na swatchach. Z jasną częścią trzeba uważać, żeby nie przedobrzyć, bo jest bardzo napigmentowana, szkoda, że błyszcząca część nie jest większa - ciężko nabrać ją solo na pędzel. Po wymieszaniu kolor staje się półprzejrzysty - wygląda bardzo naturalnie na skórze. UWAGA! róż ma aż 11g!!!
Golden Lariat - Mineralize Skinfinish, czyli wypiekany puder brązujący. Składa się z trzech części - błyszczącej złotej, półmatowego brązu i błyszczącej pomarańczy. Może być stosowany na kilka sposobów - po wymieszaniu wszystkich kolorów na policzki lub np. brąz do konturowania, złoto jako rozświetlacz, a pomarańczowy odcień jako róż. Na swatchach wyszedł minimalnie za ciemny, w rzeczywistości jest jaśniejszy - jeśli ktoś ma bardzo jasną skórę to nie polecam - chyba, że macie bardzo lekką rękę ;) na pewno będzie pięknie wyglądał na lekko opalonej skórze. UWAGA! ma aż 20g!!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mam Golden Lariat i jest to strzał w10 na ciepłe miesiące. Pisałam o nim u siebie:)
OdpowiedzUsuńMnie ta kolekcja zupełnie nie przekonuje...
OdpowiedzUsuńbardzo fajne produkty, chociaz ja wybralam ten drugi MSF :) i ta wielkosc.... starczy nam na nie wiem ile :D
OdpowiedzUsuńRóż wygląda ślicznie, szkoda że nie ma swatcha z kolorami wymieszanymi. :) Mnie też nie zachwyciła ta kolekcja, głównie z powodu opakowań, ale też nie zauważyłam nic powalającego... Nie używam bronzerów bo jestem blada. Za to oszalałam na punkcie szminki Morange - review u mnie :D
OdpowiedzUsuńjakoś zupełnie nie pomyślałam o wymieszaniu różu na swatchu ;) na policzkach kolor nie jest bardzo intensywny - jest cudownie półprzezroczysty.
OdpowiedzUsuńLecę poczytać Wasze opinie :)
swirrruska a ten jasny stosujesz jak bronzer czy raczej jako rozświetlacz?
nie próbowałam, ale opakowania mają kosmiczne. trochę za kolorowe na mój gust ;p
OdpowiedzUsuńps. zapraszam do konkursu u mnie. dzisiaj ostatnia szansa :)
W jakiej sa cenie te roze bo interesuje mnie ale akurat tez drugi zestaw kolorow :)
OdpowiedzUsuńO wow, na moich polikach ten kolor byl az za intensywny i robil mi plamy, mialam ogromne problemy z jego roztarciem ... Natomiast Mighty Aphrodite kocham i uwielbiam :D Ale to chyba wiesz, bo opisywalam te kosmetyki na blogu ;) Pzdr :*
OdpowiedzUsuńKurcze, nie przekonują mnie te opakowania. Wolę standartowego Mac'a.
OdpowiedzUsuńAle róż wygląda świetnie :)
pozdrawiam i zapraszam na mojego nowego bloga :)
A ja przepadlam za tymi opakowaniami:D. Fakt i bronzer i róż są ogromniaste, oglądałam na żywo i byłam w szoku:)
OdpowiedzUsuńWreszcie zobaczyłam na zdjęciach Golden Lariat, bo wszyscy kupili Pink Power:D
słyszałam nie tylko z tego komixu czy coś o kosmetykach, ale także ze śnieżki śpiącej królewny itp. podobno są modne i droogie, ale można je kupić tylko w jednym miesiącu ;//
OdpowiedzUsuń>>bardzo fajne produkty, chociaz ja wybralam ten drugi MSF :) i ta wielkosc.... starczy nam na nie wiem ile :D
OdpowiedzUsuńswirrrusko: popieram :)) wielkość super bo produktu starczy na naprawdę dłuuuuuugo, więc cena jest adekwatna do wydajności :))
loovlyy: nie do końca rozumiem co to znaczy że są modne? MAC wypuszcza limitowanki ale nikt ich raczej nie kupuje ze względu na to, że są modne :))) tylko dlatego, że są porządne...
Zapraszam do siebie (dodaj do obserwowanych) :**
OdpowiedzUsuńkiedy moj blog osiągnie 50 obserwatorów, każdy będzie miał możliwość wziąć udział w moim konkursie ;>
Główna nagroda- droga biżuteria!!! :)
róż WW kosztuje 116zł za 12,3g, a zwykły róż 90zł za 6g - myślę, że to dobra inwestycja, jeśli komuś podobają się te róże
OdpowiedzUsuńloovlly MAC ma stałą kolekcję i co miesiąc limitowaną, która rozchodzi się najczęściej jak ciepłe bułeczki; jest dość drogi, ale dobry jakościowo i ma fajne kolory. Seria disneyowska już była ;)
powiem Wam, że ten puder brązujący wygląda świetnie na policzkach - pięknie mieni się w słońcu; muszę się trochę przybrązowić samoopalaczem, będzie wyglądał jeszcze lepiej ;)
Piękne są XD
OdpowiedzUsuń