Poszukuję skutecznego dezodorantu w kulce (nie blokera), zapach obojętny (tylko niezbyt intensywny).
Chciałabym zamówić BB Creamy, ale zupełnie nie wiem jak się za to zabrać. Natłok informacji mnie przytłacza. Potrzebuję czegoś o średnim beżowym odcieniu, matującego, ze średnim/mocnym kryciem. Znacie jakieś fajne strony z dobrym podziałem BB Creamów albo macie jakiegoś swojego ulubieńca?
30 stycznia 2012
29 stycznia 2012
♥ Zużycia listopadowo-grudniowe
Koszmarny styczeń dobiega końca. Koszmarny, bo zapracowany, zabiegany, zimny i niewyspany. Dzisiaj mam pierwszy luźniejszy dzień, dlatego postanowiłam zawitać na Bloggera i poczytać nowe posty. Mam sporo świeżych zdjęć, mam nadzieję, że w lutym będę miała sporo czasu i spokoju i uda mi się pisać częściej.
Dzisiaj postanowiłam pokazać moje niewiarygodnie duże zużycia z listopada i grudnia. Wiem, wiem, trochę późno, ale naprawdę jest się czym pochwalić. Chciałam zużyć do końca 2011 wszystkie resztki i miniaturki. Miałam sporo końcówek kosmetyków i głównie ich używałam podczas tych dwóch miesięcy. Niedługo pokażę styczniowe zużycia, ale są bardzo niewielkie :) Nie ma sensu recenzować wszystkiego, więc pod każdym zdjęciem wypiszę kosmetyki, które się sprawdziły. Jeśli macie pytanie odnoście jakiegoś konkretnego produktu dajcie znać :)
Dzisiaj postanowiłam pokazać moje niewiarygodnie duże zużycia z listopada i grudnia. Wiem, wiem, trochę późno, ale naprawdę jest się czym pochwalić. Chciałam zużyć do końca 2011 wszystkie resztki i miniaturki. Miałam sporo końcówek kosmetyków i głównie ich używałam podczas tych dwóch miesięcy. Niedługo pokażę styczniowe zużycia, ale są bardzo niewielkie :) Nie ma sensu recenzować wszystkiego, więc pod każdym zdjęciem wypiszę kosmetyki, które się sprawdziły. Jeśli macie pytanie odnoście jakiegoś konkretnego produktu dajcie znać :)
♥ Szampon Alterra, maska Disciplina Kemon
♥ Żel lawendowy Yves Rocher, olejek do kąpieli i pod prysznic Pat&Rub
♥ Błyszczyk Maybelline, baza pod cienie ArtDeco, brązowa kredka MAC
♥ Dark Angels Lush, zmywacz Isana, krem do stóp Bandi
♥ Princess Vera Wang, The Beat Burberry
♥ Płyn micelarny Bioderma, płyn micelarny Bourjois
♥ Olejek do ciała Alverde, podwójne masło The Body Shop, miodowe plastry Tanita
1 stycznia 2012
Ulubieńcy 2011 - pielęgnacja i perfumy
Po ulubionych kosmetykach do makijażu nadszedł czas na moich ulubieńców z kategorii pielęgnacja twarzy, ciała, włosów oraz perfumy.
Produkty do pielęgnacji twarzy
Produkty do pielęgnacji ciała
Produkty do włosów
Perfumy
Produkty do pielęgnacji twarzy
- Płyn micelarny Bioderma - NAJLEPSZY PRODUKT WSZECH CZASÓW! Zużyłam kilkanaście litrów tego kosmetyku i nie wyobrażam sobie życia bez niego ;)
- W tym roku odkryłam płyn micelarny Bourjois, który nie jest tak fantastyczny jak Bioderma, ale jest naprawdę niezły i jest bardzo dobrym zamiennikiem, gdy mamy ograniczone fundusze albo chcemy zrobić mały skok w bok ;)
- Krem nawilżająco-odżywczy Aqua Precis Uriage - krem o bardzo gęstej konsystencji, idealny na zimę i do bardzo suchej skóry. Otula cerę 'kołderką', chroni, koi i nawilża. Ma trochę zbyt intensywny zapach jak dla mnie. Do słoiczka możemy dokupić wymienne wkłady kremu.
- Complete Comfort Cream MAC - mój ulubiony krem, mam jeszcze tylko pół słoiczka :(. Ma konsystencję masełka, sprawia, że skóra jest miękka i chce się jej ciągle dotykać ;) wchłania się, ale zostawia lekką, ochronną warstwę; dobrze koi podrażnienia.
- Kojący krem nawilżający Eucerin - mam nadzieję, że moja przygoda z trądzikiem ma się ku końcowi. Stosowałam masę maści, których skutkiem ubocznym jest m.in. wysuszenie skóry. Nic takiego się nie wydarzyło! Ten krem stosowałam w trakcie leczenia i naprawdę dobrze nawilża. Minusem jest mało przyjemny zapach. Z tej serii bardzo chwalę sobie również m.in. krem matujący, który sprawia, że skóra długo wygląda matowo i nie wysusza!
Produkty do pielęgnacji ciała
- Olejek Alverde - niedostępny u nas, a szkoda. Ma przyjemny zapach róży i drzewa sandałowego; mam w zapasach jeszcze jeden, ale o innym zapachu. Długotrwale natłuszcza, skóra staje się miękka i przyjemna w dotyku; ma świetny skład. Dla wegan.
- Krem migdałowy do stóp Bandi - bardzo dobrze zmiękcza skórę i sprawia, że nasze stopy w ciągu kilku dni stają się gładkie, miękkie i nawilżone! To chyba najlepszy krem jaki miałam!
- Masło Duo The Body Shop - jest dwuczęściowe - zawiera gęstą konsystencję do skóry suchej oraz lżejszą do normalnej. Ja uwielbiam tę pierwszą. Szkoda, że jest tak mało zapachów do wyboru.
Produkty do włosów
- Maska Kemon - jest to jedyny produkt pielęgnacyjny, po użyciu którego widzę różnicę! Włosy są naprawdę w zupełnie innej kondycji. Wszystkie inne odżywki i maski moga się schować.
- Suchy szampon Syoss - nie wiem jak mogłam żyć i nigdy nie wypróbować suchego szamponu! Ten z Syossa ma niestety dość chemiczny cytrynowy zapach, ale świetnie odświeża fryzurę i unosi włosy. Moje włosy po zastosowaniu wyglądają na świeżo umyte. Nie zostawia osadu na włosach (jestem blondynką).
Perfumy
- Burberry The Beat - w grudniu zużyłam jedno opakowanie i od razu otworzyłam nowe z zapasów.
- Juicy Couture Viva La Juicy dostałam na urodziny miesiąc temu i od razu podbiły moje serce. Te dwa zapachy zdecydowanie wyróżniają się w mojej kolekcji - używam ich najczęściej i mają największą pojemność.
Ulubieńcy 2011 - makijaż
Rok 2011 już za nami co oznacza, że pora wybrać ulubione i najczęściej używane kosmetyki. Na pierwszy ogień idzie kolorówka. Większości z tych rzeczy nie pokazywałam wcześniej. Jeśli chcecie, żebym zrecenzowała i zeswatchowała coś konkretnego to dajcie znać w komentarzach :)
Lakiery do paznokci
Nie wybrałam ulubionego odcienia, ale pokażę Wam kilka marek, których najczęściej używałam i które przeważają w moich zbiorach. Są to oczywiście OPI, China Glaze, Orly, Bell, Barbra i Revlon.Latem przeważały u mnie róże i oranże, a teraz czerwienie i beże.
Produkty do makijażu - twarz, oczy i usta
- paleta cieni Prelude Chanel - piękna paleta, w skład której wchodzą zimne odcienie beżu i brązu wymieszane z szarością. Kolory idealnie się ze sobą komponują; łatwo zrobić makijaż dzienny i wieczorowy. Cienie są miękkie i dobrze napigmentowane.
- cień Club MAC - chyba najczęściej używany przeze mnie cień w minionym roku. Zielono brązowy duochrome, Catrice ma jego kopię, ale skoro mam MACa to drugi na razie mi niepotrzebny ;) uwielbiam łączyć go z jasnym cieniem i brązową kredką - roztarty na niej cień nabiera intensywności i robi się bardziej zielony! Wyczarujemy nim dzienny i wieczorowy makijaż.
- puder sypki Blenden Face Powder Clinique - zużyłam kiedyś 2 opakowania tego pudru; teraz znowu do niego wróciłam. Bardzo fajnie kryje i matuje skórę. Do pudru dołączony jest fajny pędzelek
- błyszczyk Nude Pearl Maybelline - pokazywałam go wielokrotnie; bije na głowę wysokopółkowe błyszczyki! Ma beżowo różowy odcień i pasuje do wszystkich makijaży.
- tusz do rzęs They're Real! Benefit - pięknie rozdziela rzęsy! A do tego pogrubia i bardzo mocno podkreśla. Na pewno zostanie ze mną na dłużej. Oprócz niego bardzo polubiłam tusz High Lenghts Clinique, który zamiast szczoteczki ma plastikowy patyczek najeżony 3 rzędami ząbków.
- bronzer/rozświetlacz 10 Benefit - służy do podkreślania kości policzkowych, składa się z 2 pasków: brązowo-złotego i jasnoróżowego. Jest dość mocno błyszczący, wolałabym żeby bronzer był bardziej matowy, ale lubię używać tego duetu. Całość zamknięto w typowym dla Benefita kartonowym pudełeczku.
- róż Delicata Rouge Bunny Rouge - jasny kolor - delikatny brąz z odrobiną różu i moreli. Jest delikatny, półmatowy; idealny do lekkiego makijażu, czasem konturuję nim kości policzkowe.
- róż nr 54 Make Up Studio - brudna brzoskwinia, która genialnie ożywia cerę. Bardzo lubię ten róż i często nakładam go na policzki, wcześniej muśnięte pudrem brązującym
- podkład Perfect Refining Foundation Shiseido - rewelacyjnie kryje i matuje - czyli robi dokładnie to, czego wymagam od podkładu.
- rozświetlacz Metallic Colorama Palette YSL - nie wiem ile razy przymierzałam się do używania rozświetlaczy, czy to prasowanych czy płynnych, o sypkich nie wspominając. Koniec końców zawsze wszystkie oddawałam. W drugiej połowie roku coś mi odbiło i znowu zachorowałam na rozświetlacze i teraz używam ich niemal codziennie!!! YSL jest moim ulubionym, jest złoto różowy, daje fajną poświatę.
- Ziemia egipska Bi Kor - tym pudrem konturuję twarz. Jest dość ciemny, więc wystarczy odrobina na pędzelku, żeby nadać skórze opaleniznę. Jest bardzo wydajny, nie ma pomarańczowych tonów. Jest to mój jedyny bronzer, jestem z niego zadowolona i nie zamierzam kupować żadnych innych.
Lakiery do paznokci
Nie wybrałam ulubionego odcienia, ale pokażę Wam kilka marek, których najczęściej używałam i które przeważają w moich zbiorach. Są to oczywiście OPI, China Glaze, Orly, Bell, Barbra i Revlon.Latem przeważały u mnie róże i oranże, a teraz czerwienie i beże.
Subskrybuj:
Posty (Atom)