kupiłabym kilka kosmetyków, które idealnie sprawdzą się jesienią:
Metaliczny złoty cień Pure Color Cyber Metallic Estee Lauder - ok. 110zł
Estee Laudera można kupić w promocji np. -20% w Sephorze, testowałam
go na dłoni i jest boski; złoto to super trend tej jesieni, dlatego chyba przeboleję cenę i go kupię ;)
Krem pod oczy Nutri-Gold L'Oreal Paris - 29,99zł
Testowałam na dłoni krem na noc i bardzo podobała mi się jego gęsta, treściwa konsystencja. Nie jestem zadowolona z kremu pod oczy, który teraz stosuję i muszę znaleźć coś nowego. Seria zapowiada się ciekawie.
Balsam do ciała z maliną nordycką Neutrogena - 17zł
Ładnie pachnie i ma wygodną pompkę. Idealny do pielęgnacji i regeneracji skóry po lecie oraz nawilżania jej podczas chłodnych dni.
Maska do włosów z cementem i ceramidami Elseve L'Oreal - 20zł
Naczytałam się wielu pozytywów o niej i mam straszną ochotę ją kupić. Wszystkie maski i odżywki, które mam obecnie otwarte są przeciętne i dają słabe efekty.
Lakiery do paznokci Colour Trends Kobo - 9,90zł x2
Z nowej kolekcji lakierów Kobo wybrałabym dwa jesienne odcienie, podoba mi się np. Genewa, London czy Prague.
Krem do stóp Rossmann - 5zł
Jeden z moich ulubionych kremów do stóp, jest bardzo tani i świetnie zmiękcza skórę. Na pewno przyda mi się po wakacjach :)Co byście kupiły, gdybyście znalazły, wygrały albo miały wolne 200zł do wydania na kosmetyki?
Piekny jest ten cien EL - ale zlota mam u mnie pod dostatkiem, miedzy innymi z urban decay :)
OdpowiedzUsuńOj, mnie też bardzo podoba się ten cień ;) I również oglądałam go w Sephorze ;)
OdpowiedzUsuńNadprogramowe 200 zł? Poszłabym do kosmetyczki :)
OdpowiedzUsuńna? ja bym poszła na porządny masaż albo pedicure
UsuńLakiery piękne!
OdpowiedzUsuńjakkolwiek źle to nie zabrzmi, to jednak dwie stówki za pojedynczy cień to dla mnie zdecydowanie przyklejanie etykietki marki do kosmetyku. inna sprawa, że nie lubię pojedynczych cieni, wolę paletki, bo wygodniejsze do zabrania gdziekolwiek, nie trzeba szukać a & kombinacja jakaś się czasem znajdzie, ale dwieście złotych, matulu! wolałabym to władować w dobry krem/podkład/cokolwiek. smutna ta polityka firm.
OdpowiedzUsuńjedna stówka ;) ale rzeczywiście to sporo jak za pojedynczy cień; mam spora kolekcję palet i właściwie brakuje mi tylko ładnego złota
Usuńta maska jest fantastyczna. mam zniszczone i cienkie włosy, a ona ich nie obciąża i widocznie poprawia ich stan :D dlatego skusiłam się też na odżywkę z tej serii ;3 oba produkty są godne polecenia ^^
OdpowiedzUsuńwielkie dzięki, teraz na pewno ją kupię :)
UsuńHei, a co powiesz o takim substytucie Estee - http://www.blushmuch.nl/review-maybelline-color-tattoo-05-eternal-gold-look/?
OdpowiedzUsuńAcz nie wiem, czy jest dostępny w Polszy...
ooo super, ciekawe czy ten kolor jest u nas w sprzedaży; na pewno go obejrzę, kosztuje z 20-30zł, czyli 'miałabym' nadprogramowe 80-90zł do wydania :D
UsuńNo widzisz :D I już masz "Gdybym miała 100zł(+)..." :D
Usuńi na co je teraz wydać :D
Usuńcień z estee jest cudowny !
OdpowiedzUsuńwieeeem i łamię się coraz bardziej :D
Usuńja za 200 zl kupiłabym pędzel do podkładu Shisedo 119 zł a za resztę jakieś 4 żele pod prysznic w TK Maxxie..
OdpowiedzUsuńkolejny fajny pomysł :)
UsuńJeszcze kilka pedzelkow Hakuro(ich nigdy za duzo, sa swietnej jakosci) :D
OdpowiedzUsuńjeszcze ich nie miałam, na razie wypróbowałam Maestro, ale skoro polecasz to zerknę na ich stronę:)
UsuńJa bym poszła na zakupy ciuchowe!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten pomysł :)
UsuńGdybym miała 200 zł chętnie bym się skusiła na te produkty, aczkolwiek ogólnie nie dałabym za cień do powiek 110 zł :)
OdpowiedzUsuńNa moje chciejstwa dwie stówki by chyba nie wystarczyły ;) Co prawda bardziej mnie teraz ciągnie do zakupów ciuchowych, a nie kosmetycznych;))
OdpowiedzUsuńA poza tym - świetny nowy wygląd bloga!!!
dzięki, ale jeszcze nie skończyłam wszystkich zmian :)
Usuńmnie też ciągnie do zakupów ciuchowych, takie ładne rzeczy są w tym sezonie :)
Ja zainwestowałabym w paletę Benefitu Sunday Funday (upatrzona na ebayu mruga do mnie od tygodnia, ale jakoś nie mogę przeboleć) i jeszcze by zostało na jakieś szaleństwo w szafie Essence albo Catrice :D
OdpowiedzUsuńjaka ładna ta paleta, nie widziałam jej wcześniej :) Catrice to dobry pomysł, muszę zajrzeć do ich szafy, bo dawno nie oglądałam ich kosmetyków
UsuńJa też się zakochałam w EL, najpiękniejsze złoto z jakim miałam przyjemność i sądzę, że na Mikołaja będzie moje :-)
OdpowiedzUsuń