21 listopada 2011

Podkłady Extra Virgin Minerals TBS



Odkryj podkład mineralny, który idealnie dopasuje się do Twojej karnacji. The Body Shop przedstawia nowa kolekcje Extra Virgin Minerals™ - innowacyjna linie podkładów mineralnych dostępnych w trzech formatach.
Jest to pierwsza mineralna kolekcja The Body Shop, która zawiera drobno zmielone minerały połączone ze wspaniałą oliwką z oliwek pozyskiwaną podczas procesu tłoczenia na zimno, w ramach programu Wspólnota Uczciwego Handlu (Community Fair Trade).
Cream Compact Foundation z pewnością zostanie doceniony przez miłośniczki podkładów! Jest to pierwszy mineralny, kremowy podkład kompaktowy The Body Shop wyposażony w pędzelek do podkładu oraz lusterko. Zwolenniczki płynnych oraz sypkich podkładów nie będą zawiedzione! Specjalnie dla nich stworzylismy Liquid Foundation oraz Loose Powder Foundation, które zawierają filtr przeciwsłoneczny i dostępne są w odcieniach pasujących do każdej karnacji.




Podkład w płynie (Liquid Foundation Extra Virgin Minerals)
Testowałam odcień 202 Natural vanilla. Na początku byłam przerażona, ale po chwili okazało się, że produkt potrzebuje czasu, żeby dopasować się do skóry. Najpierw rozmazał się i odcień bardzo odznaczał się na skórze, a następnie wchłonął i wyglądał bardzo naturalnie. Niestety, do końca spełnił moje oczekiwania ze względu na mój rodzaj cery, gdyż podkład kryje dość delikatnie i nie matuje - skóra błyszczy się, ale w ładny, zdrowy sposób (tzw. healthy glow). Polecam go osobom z cerą suchą lub normalną, na tłustej i mieszanej będzie się za bardzo świecił. No i oczywiście wszystkim tym, które mają piękną cerę, ale lubią się malować. Szklane opakowanie wyposażono w wygodną pompkę.


Podkład sypki (Loose Powder Foundation Extra Virgin Minerals)
Kiedyś często używałam sypkich podkładów mineralnych, później przestałam, bo wolę płynne fluidy. Dlatego strasznie zwlekałam z testem tego produktu. Co za głupota! Żałuję, że tak późno go wypróbowałam, bo jest boski. Mam strasznie czerwone ślady po krostkach i strasznie nie chce mi się ich maskować, bo i tak strasznie je widać, bez względu na to jak strasznie się namęczę (są naprawdę straszne i strasznie ich nie lubię ;). Po wysmarowaniu się samym podkładem, mogę śmiało wyjść z domu bez grama korektora!!! Na strefę T dodaję odrobinę sypkiego pudru i nie muszę się martwić przez wiele godzin o matowienie skóry. Nawet jeśli zaczynam się świecić to nie wyglądam źle - skóra delikatnie się błyszczy, wyglądam bardzo zdrowo. Podkład jest raczej matowy (ale skóra nie wygląda płaski) i naprawdę dobrze kryje. Jest bardzo wydajny, wystarczy odrobina na pędzlu. Testowałam odcień 205 Rose vanilla.
Dla tych, które nigdy nie stosowały podkładów mineralnych przyda się kilka wskazówek: wysypujemy odrobinę (naprawdę odrobinę!) podkładu na zakrętkę, maczamy pędzel, strzepujemy i albo okrężnymi ruchami wcieramy w skórę albo 'stemplujemy' twarz i później wszystko delikatnie rozcieramy. Ta druga metoda sprawdza się, gdy dysponujemy płasko ściętym pędzlem (tzw. flat top). Pierwsza jest dobra zarówno przy flat topie, jak i pędzlu kabuki (mały zaokrąglony pędzelek).
Polecam nakładanie na skórę cienkiej warstwy podkładu i w razie konieczności dodawanie kolejnych warstw, tam gdzie tego potrzebujemy najbardziej.

Kilka swatchy podkładów. Po lewej podkład płynny w odcieniu 202 Natural vanilla, po prawej podkład sypki, odcień 205 Rose vanilla




To nie wszystko! Już jutro zapraszam na konkurs, w którym będziecie mogły wygrać jeden z tych podkładów! :)

4 komentarze:

  1. Już po zdjęciach widzę, że podkład sypki 205 Rose Vanilla byłby idealny dla mnie :) nie pozostaje nic innego jak wzięcie udziału w konkursie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten sypki byłby jak znalazł dla mnie... Pokrywa krostki bez korektora? Noooo

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiaj dałam odrobinę korektora, ale mam naprawdę spore krostki w paru miejscach; z mniejszymi śladami dobrze sobie radzi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten sypki niesamowicie mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń