2 listopada 2012

Moja pielęgnacja twarzy


Na zdjęciu znajdują się kosmetyki do pielęgnacji twarzy, których aktualnie używam. Brakuje tylko peelingu i maseczki - ostatnio najczęściej używam saszetek. Mam prawie 27 lat i mieszaną skórę: policzki są normalne, strefa T mocno się przetłuszcza. Wieczorem lubię stosować mocno nawilżające kosmetyki. Moja pielęgnacja od dawna wygląda tak samo, stawiam na dokładne oczyszczanie skóry i nawilżanie. Od wielu lat na półce goszczą: płyn micelarny, tonik, krem do twarzy i krem pod oczy. Jesienią i zimą dorzucam krem z kwasami i w zależności od potrzeb skóry serum mocno nawilżające/rozjaśniające.

PIELĘGNACJA RANO
Przemywam twarz tonikiem Mary Kay, a następnie aplikuję Preparat zwężający pory Bioderma. Pod oczy nakładam krem Total Effects Olay. Potem robię makijaż.

PIELĘGNACJA WIECZOREM
Zaczynam od dokładnego zmycia makijażu płynem micelarnym Bioderma. Przemywam skórę tonikiem Mary Kay i nakładam na twarz i szyję serum nawilżające Dermedic. Po chłonięciu dokładam warstwę kremu Hydrogenic Dr Irena Eris. Pod oczy Nutri-Gold L'Oreal, a na niespodzianki olejek z drzewa herbacianego The Body Shop.

PIELĘGNACJA UZUPEŁNIAJĄCA
1-2 razy w tygodniu robię dokładny peeling twarzy i nakładam maseczkę - oczyszczającą lub nawilżającą, w zależności od potrzeb mojej skóry. Raz na jakiś czas myję twarz żelem oczyszczającym i wodą (najczęściej przed peelingiem i maseczką; na co dzień wystarczy mi sam micel).

♥ Tonik odświeżający Botanical Effects Mary Kay - bardzo fajny produkt w sprayu - można nim spryskać twarz, aby ją odświeżyć albo ukoić bez zbędnego pocierania skóry wacikiem. Ma bardzo fajny skład, pojemność to tylko 147ml, ale jest naprawdę wydajny.

Płyn micelarny Hydrabio Bioderma - postanowiłam w końcu wypróbować coś innego niż Sensibio i trochę żałuję. Hydrabio dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu, ale nie tak dobrze jak Sensibio; zostawia na skórze gorzki posmak - odradzam zmywanie nim ust.

Korygujący preparat zwężający pory Bioderma - mój ulubiony kosmetyk matujący, stosuję go każdego dnia. Matuje na długo i nie wysusza skóry. Jest super wydajny, wystarczy odrobinka na całą twarz.


Serum nawadniające Hydrain3 Hialuro Dermedic - zawiera 15% kwasu hialuronowego, olej migdałowy; ma delikatny, ogórkowy zapach. Opakowanie z pipetą, którą łatwo dozuje się produkt; wystarczy dosłownie kilka kropelek na skórę twarzy i szyi. Mocno nawilża, czasem nakładam go trochę więcej i rezygnuję z kremu.
Skład: Aqua, Sodium Hyaluronate, Hydrogenated Polydecene, Caprylic/Caprics Triglyceride, Glycerin, Prunus Amylagdus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Squalane, Cyclopentasiloxane (and) C30-40 Alkyl Ceteareth Dimethicone/Crosspolymer, PEG-20 Methyl Glucose Sesquistearate, Glyceryl Polymethacryalte (and) Glycoprotein (and) Yeast Extract (Faex Extract) (and) Aleuritic Acid, Tocopheryl Acetate, Polyacrylamide (and) C 13-14 Isoparaffin (and) Laureth-7, SMSM Hydantoin (and) Methylchloroisothiazolino ne (and) Methylisothiazolinone, Parfum

Przeciwzmarszczkowy krem aktywnie nawilżający Hydrogenic Dr Irena Eris - wybrałam ten krem, ponieważ łączy w sobie 2 ważne dla mnie funkcje: nawilża i działa przeciwzmarszczkowo. Jest lekki i łatwo wsmarowuje się w skórę; dobrze nawilża. Zostawia na skórze cienką warstwę, ma delikatny zapach.

Nawilżająca terapia odżywcza pod oczy Nutri-Gold L'Oreal - krem o gęstej, maślanej konsystencji. Bardzo przyjemny w użyciu, nawilża i odżywia na długo, zostawia przyjemną warstwę na skórze. Super na chłodne dni. Na pewno zostanie ze mną aż do wiosny.

Krem pod oczy z dodatkiem korektora Total Effects Olay - ma za mało korektora, więc praktycznie nie kryje, raczej delikatnie wyrównuje koloryt skóry. Stosuję go po prostu jako krem/bazę pod korektor. Jest dość lekki, więc można stosować go pod makijaż. Używam go od niedawna, nie jest zły, ale nie zachwyca.

Olejek z drzewa herbacianego The Body Shop - lubię olejek z drzewa herbacianego, wcześniej miałam produkt innej firmy. Nie jest kilerem - nie pozbędziemy się krosty w mgnieniu oka, ale naprawdę łagodzi stany zapalne i zmniejsza niedoskonałości. Ma bardzo intensywny zapach, który nie każdemu odpowiada.

22 komentarze:

  1. o jestem zaciekawiona tym kremem zmniejszającym pory Bioderma

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moją skórę twarzy niestety ten krem ściągał dość mocno :(

      Usuń
    2. a jaką masz skórę? to moje 2 lub 3 opakowanie, u mnie Bioderma nie ściąga i nie wysusza skóry.

      Usuń
    3. Ja też już zużyłam kilka opakowań i uwielbiam ten krem :) Ale mam ekstremalnie tłustą cerę i nic nie przesusza!

      Usuń
  2. mnie bioderma uczula, a szkoda :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. współczuję, Bioderma jest jedną z moich ulubionych firm

      Usuń
  3. Ja mam skórę suchą, więc niczego z tych kosmetyków nie używałam, ale może przyda się mojej siostrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam tonik i serum - ona nawilżają, więc nadadzą się do suchej skóry :)

      Usuń
  4. Planuję zakup tego kremu Nutri Gold na zimę a Twoja krótka opinia dodatkowo mnie do niego zachęciła ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszyscy tak zachwalają Nutri Gold, że chyba muszę w końcu wypróbować.

    K.

    OdpowiedzUsuń
  6. musze sie rozjerzec za matujacym preparatem, bo jak działą długo to coś dla mnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nieźle działał też krem z Eucerinu, pisałam kiedyś o nim :)

      Usuń
  7. Jedynym wspólnym produktem, którego używamy, jest olejek TBS. Też go całkiem lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten krem z Biodermy zwężający pory mnie bardzo zainteresował.

    OdpowiedzUsuń
  9. przydalyby sie ceny obok każdego kosmetyku, to jest jeden z waznym wyznacznikow kosmetykow

    OdpowiedzUsuń