29 marca 2012

Zużycia luty 2012

W lutym poszło mi sporo kosmetyków, ale już wiem, że w marcu będzie ich o wiele więcej! Mam nadzieję, że nie opublikuje ich z miesięcznym opóźnieniem; w weekend zamierzam zrobić zdjęcia i wszystko spisać.
Na zdjęciach brakuje kostki do masażu Lush - nie ma opakowania, więc nie mogłam go sfotografować ;)

Polecambazę pod cienie Smashbox, żel mandarynkowy Yves Rocher, balsam Palmer's (uwaga na jasne ubrania, bo lubi brudzić na żółto), oliwkowy peeling do ciała Farmona.

Mój sposób na podkład Pro Longwear, który bardzo szybko zastyga - przed nałożeniem mieszałam go z innym podkładem. Był mniej gęsty i łatwiej się rozsmarowywał.





12 komentarzy:

  1. przyznam że zużycia bardzo pokaźne! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oo proszę zużycia całkiem spore :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezłe zużycia. Byłaś zadowolona z tych matujących chusteczek z Essence?
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:

    sprawykosmetyczne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. łooo poszalałas:) szczególnie z z kolorówką! ale mnie tez ostatnia udało się wykorzystac troche rezczy z tej kategorii;)

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam ten żel z Lirene :) fajnie, sporo zużyć

    OdpowiedzUsuń
  6. No no fajne zużycia:) Odżywka z Ziaji mnie kusi:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję :) Moja kolorówka nie ma zamiaru się dać wykończyć :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj zebym to ja tak sie kolorowki pozbyla to ym byla z siebie dumna;)

    OdpowiedzUsuń
  9. faktycznie postarałaś się:) gratki :)

    OdpowiedzUsuń