12 marca 2011

Nowość: Instant Moisture Mask Sephora

Instant Moisture Mask to shaker i cztery saszetki z maseczką w proszku. Zrobienie maseczki jest banalnie proste - wlewamy wodę do miejsca zaznaczonego na opakowaniu, wsypujemy proszek, zakręcamy shaker i mieszamy. I to właściwie wszystko ;) nakładamy maskę na twarz, szyję i dekolt - jeśli zostanie nam trochę maseczki możemy wykorzystać ją na dłonie.Zmywamy po 10-15 minutach.


  • bez parabenów i konserwantów
  • przebadana dermatologicznie, może być stosowana nawet przez osoby z wrażliwą skórą
  • zawiera bardzo nawilżający składnik HydroSenn+, który jest alternatywa dla kwasu hialuronowego
  • maseczka jest świeża, a aktywne składniki działają bardziej efektywnie, dzięki temu, że sama ją przygotowujesz
Skład: Sorbitol, Sodium Carboxymethyl Starch, Arginine PCA, Synthetic Fluorphlogopite, Cassia Angustifolia Leaf Extract, Parfum (Fragrance)
Kosztuje 49zł
A w praktyce: wykonanie maseczki jest rzeczywiście banalnie proste, ale powstaje jej tak dużo, że wysmarowałam całą twarz grubą warstwą, szyję i dekolt, a mimo to zostało mi jej bardzo dużo - musiałam wysmarować jeszcze siostrę ;)


Maseczka ma konsystencję gęstego żelu, dzięki czemu nie spływa z palców czy twarzy. Moja skóra wchłonęła większość kosmetyku, po zmyciu była nawilżona i miękka - nadal borykam się z lekkim ściągnięciem i wysuszeniem po kwasach, więc pewnie jej działanie było trochę mniejsze niż na skórze w normalnym stanie, ale naprawdę mnie zaskoczyła - nie musiałam od razu po kąpieli biec i smarować się kremem (właściwie to nałożyłam go dopiero po jakiś 2 godzinach).


16 komentarzy:

  1. Fajna ta maseczka, tylko szkoda że nie na moją kieszeń. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy wynalazek :))) Można ją nabyć w polskiej Sephorze? Będę ją miała na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. byłam nią zainteresowana, aż doszłam do ceny :D

    OdpowiedzUsuń
  4. A nie da się np. dodać pół wody, której trzeba i pół zawartości saszetki, by nie marnować?

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna. Opakowanie takie słodziutkie. Ja jak narazie mam inne maseczki, więc musze je najpierw wykożystać. Sprawdzałam na allegro i nie mogłam takiej znaleźć.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo jestem zainteresowana, ale cena jakoś nie wiem..

    OdpowiedzUsuń
  7. hm, maseczka z shakera, ciekawe...:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe, choć małe mam zaufanie do kosmetyków firmowanych przez Sephorę. Podony patent - czyli samodzielne wykonanie/aktywację składników wykorzystuje serum z serii Sinergetic Biotherm.

    OdpowiedzUsuń
  9. Niniejszym uroczyście ogłaszam, że zostałaś wyróżniona Sunshine Award :D
    http://siulka.blogspot.com/2011/03/loreal-paris-happyderm.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Lady flower wydaje mi się, że można zużyć pół saszetki- produkt nie zawiera konserwantów, nie wiem jaki to ma wpływ na przechowywanie proszku. Nie sądziłam, że z jeden saszetki wychodzi AŻ taka ilość maseczki - to jest zdjęcie z pierwszego 'robienia' maseczki ;)

    Aliss można albo będzie można na dniach :)

    Majtkirambo niektóre produkty Sephorowe są godne uwagi np. peeling do dłoni. Nie wiem jak z kremami do twarzy, ale słyszałam też dużo dobrego o ich linii do ciała. Wydaje mi się, że Vichy ma takie serum z wit. C, które też się samemu miesza.

    OdpowiedzUsuń
  11. czego to nie wymyślą, gadżet z pewnością przykuwający oko,a le czy maseczka w saszetce już nam nie wystarczy?;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zostałaś otagowana http://pedzlem-malowane.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale wynalazek :D ciekawe, ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  14. kosztuje tylko 50;)spoko ale nie wiem czy ją znajdę a zdała by się

    OdpowiedzUsuń
  15. mozna też kupić seszetki pojedyńczo;) 9zł/saszetka

    OdpowiedzUsuń