4 maja 2010

Wtorkowe kuszenie (5): Jellies czy Body Shop?

Dzisiaj kuszę podwójnie - nie mogłam się zdecydować, co mi się bardziej podoba.
Jellies to małe rolletki z najbardziej znanymi perfumami Cacharel. Amor Amor, Amor
Amor Tentation, Anais Anais a może klasyczna Noa? Ja stawiam na klasyczne Amor Amor, bo wersję Tentation kupiłam, gdy tylko ukazały się na polskim rynku.
Opakowanie kosztuje 59zł (za 20ml!!! świetny zakup w świetnej cenie; zmieści się w każdej torebce i nie zajmie dużo miejsca w podróżnej kosmetyczce).

Baaaaardzo kusi mnie również wakacyjna seria The Body Shop. Znajdziemy w niej między innymi wypiekane pudry i cienie oraz błyszczyki. Do gustu przypadł mi puder brązujący (po prawej) oraz biało-kremowy cień połączony z szarością. Jeśli wyglądają tak cudownie jak na zdjęciach to na pewno będą moje.

 

1 komentarz:

  1. Nie znam zadnego zapachu Cacharela :D Nie wiem jak to sie stalo, ale nigdy (swiadomie) ich nie wachalam. Co oczywiscie nie przeszkadza mi pragnac wszystkich 5 slodkich cachareletek ;)

    OdpowiedzUsuń