30 października 2011

Paczka ambsasadorki Eucerin


Parę lat temu zostałam ekspertką Streetcom. Jest to agencja Marketingu Szeptanego, w której co jakiś czas wypełniamy ankiety i jeśli spełnimy odpowiednie warunki, otrzymujemy produkt do testu. Od kosmetyków, przez alkohol, papierosy, po żywność itp. Po okreslonym czasie wypełniamy ankietę końcową; najczęściej dostajemy próbki, miniaturki lub produkty dla znajomych. Kiedyś często brałam udział w ankietahc i testach, a potem zapomniałam o nich na kilka lat...
Przypomniałam sobie ostatnio, wypełniłam kilka ankiet i... dostałam paczkę ambasadorki Eucerin :)

W środku znajdowały się trzy pełnowymiarowe produkty z linii DermoPURIFYER do testów: żel oczyszczający, tonik, matujący krem nawilżający oraz próbki kremu i ulotki do rozdania.

Warto wspomnieć, że jestem teraz w trakcie stosowania leków przeciwtrądzikowych, co miesiąc biegam do dermatologa i generalnie widzę naprawdę sporą poprawę stanu skóry. Kosmetyki DermoPURIFYER wspomagają leczenie przeciwtrądzikowe, nie zatykają porów i likwidują 4 przyczyny powstawania zmian trądzikowych (zmniejszają wydzielanie sebum, ograniczają powstawanie zaskórników, działają przeciwbakteryjnie i łagodzą stany zapalne na skórze).
Kosmetyki do kupienia w aptekach, ceny: tonik/żel ok. 34-40zł, krem ok. 44-50zł.



Eucerin DermoPURIFYER Żel oczyszczający
 

Działanie:
  • łagodnie i skutecznie oczyszcza skórę
  • usuwa nadmiar serum i zanieczyszczenia
  • usuwa makijaż
Składniki aktywne:
  • 6% Ampho-Tenside - amfoteryczny związek powierzchniowo czynny, który bardzo łagodnie oczyszcza skórę.

Moja opinia: Żel ma wodnistą konsystencję, jest przezroczysty. Pieni się delikatnie, ma dość wygodne opakowanie. Generalnie rzadko używam żeli, głównie dlatego, że niemal każdy wysusza mi skórę, a po warszawskiej cudownej wodzie mam straszny wysyp krostek, dlatego do tego kosmetyku podchodziłam jak pies do jeża. Najpierw zastosowałam raz, za jakiś czas drugi, później codziennie podczas wieczornego prysznica i... nic złego się nie stało. Moja skóra go polubiła. Po umyciu nie muszę od razu biec do pokoju po krem. Dobrze usuwa zanieczyszczenia i resztki produktu do demakijażu. Nie używam go teraz codziennie, bo po tylu latach nieużywania żeli po prostu się od tego odzwyczaiłam, ale co kilka dni, gdy stwierdzam, że potrzebuję porządnego oczyszczenia, sięgam właśnie po ten produkt.


Eucerin DermoPURIFYER Tonik

Działanie:

  • intensywnie oczyszcza cerę ze szczególnym uwzględnieniem okolic łojotokowych twarzy (tzw. strefa T)
  • zapobiega powstawaniu niedoskonałości i zmian trądzikowych
Składniki aktywne:
  • 2% Kwas Mlekowy – łagodnie reguluje funkcje skóry skłonnej do trądziku. Działa keratolitycznie (mikrozłuszczająco), antybakteryjnie a jednocześnie nawilża skórę.

Moja opinia: O tym toniku już kiedyś pisałam. Generalnie uważam, że jest to bardzo dobry produkt, ale trzeba z nim uważać, jeśli nasza skóra ma skłonność do wysuszania się albo stosujemy maści przeciwtrądzikowe. Produkt zawiera kwas mlekowy o właściwościach złuszczających, więc lepiej nie przesadzić z jego stosowaniem. Jeśli skóra jest bardzo tłusta to myślę, że będzie miał na nią zbawienny wpływ.
Ja go używam od czasu do czasu w celu porządnego oczyszczenia skóry; niestety maści, które obecnie stosuję lubią wysuszać. W ulotce jest zaznaczone, które produkty mogą być stosowanie podczas używania leków przeciwtrądzikowych.
Mam zamiar używać go częściej, jak już skończę moja kurację, bo bardzo lubię działanie kwasów i co roku z niecierpliwością czekam na późną jesień, aby zacząć ich stosowanie.
Tonik działa antybakteryjnie i odblokowuje pory. Skóra po jego zastosowaniu jest wyraźnie gładsza i jaśniejsza. Przy dłuższym stosowaniu lekko rozjaśnia przebarwienia i ślady po niedoskonałościach.




Eucerin DermoPURIFYER Matujący krem nawilżający

Działanie:
  • odblokowuje pory i oczyszcza skórę
  • redukuje istniejące zaskórniki i zapobiega powstawaniu nowych zmian
  • złuszcza skórę nie powodując podrażnień
  • wyraźnie wygładza skórę i poprawia jej wygląd
Składniki aktywne:
  • Licochalcone, Decandiol, Karnityna
  • Licochalcone – łagodzi podrażnienia i w widoczny sposób pielęgnuje obszary skóry objęte stanem zapalnym
  • Decandiol – działa przeciwbakteryjnie i zapobiega podrażnieniom
  • Karnityna – reguluje produkcję serum

Moja opinia: Krem na bardzo lekką konsystencję, dzięki której bardzo szybko się wchłania w skórę i pozostawia ją jedwabiście gładką. Stanowi idealna bazę pod makijaż, łatwo rozprowadzić na nim podkład. Najważniejszą jego zaletą są właściwości matujące; mam problem z błyszczeniem skóry, nie zliczę ile preparatów matujących przetestowałam i ile razy się rozczarowałam. Bardzo ciężko znaleźć coś co matuje i jednocześnie nie wysusza skóry. Matujący krem nawilżający rzeczywiście dobrze matowi i nie wysusza, tylko nawilża. Skóra po większości kuracji przeciwtrądzikowych jest koszmarnie wysuszona i potrzebuje naprawdę porządnej dawki nawilżania (Eucerin ma w ofercie również Kojący krem nawilżający, który łagodzi podrażnienia, koi i nawilża). Opakowanie zaopatrzone jest w wygodną, higieniczną pompkę, produkt dzięki niej i konsystencji jest naprawdę wydajny. Co ważne: jest beztłuszczowy, nie zatyka porów i nie zawiera kompozycji zapachowej. Uwaga! W przypadku bardzo tłustej skóry mat nie będzie trzymał się cały dzień, a kilka godzin, natomiast osoby ze skórą  z niewielką tendencją do świecenia się będą zachwycone.




11 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa kremu, daj znać jak się sprawuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. krem wydaje się ciekawy. Matujący i nie przesusza? A to wynalazek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Matuje i nie przesusza ;) skóra po jego zastosowaniu jest gładka, jedwabista i aż chce się jej dotykać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj jakbym chciała przetestować te cudeńka :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale Ci zazdroszczę tego zestawu, będę musiała kiedyś go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. dostałam ten sam zestaw i też jestem zadowolona :) recenzja na moim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę kiedyś kupić tę serie, bo bardzo lubię taką apteczną pielęgnację!

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdyby nie te ceny Eucerinu, to na pewno bym miała coś z tej firmy... tyle rzeczy mnie kusi.. ach...

    OdpowiedzUsuń
  9. znam te kosmetyki jedynie z widzenia, fajnie byłoby któryś wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow, zazdroszczę paczuszki! Też już kilka lat jestem ekspertką Streetcomu i brałam udział w wielu kampaniach i szkoda, że nie udało mi się załapać do tej ;]

    OdpowiedzUsuń