22 listopada 2010

Zwariowałam, czyli znowu Lush

Oficjalnie ogłaszam, że jestem lushomaniaczką. Kolejne zamówienie w toku, a przecież dopiero odebrałam dużą paczkę!
Wielkie podziękowania dla Izy za zorganizowanie zamówienia i plotki kosmetyczne przy świątecznej kawie w Coffee Heaven - mam wrażenie, że wszyscy się na nas patrzyli jak na wariatki, gdy rozpakowywałyśmy, wąchałyśmy i testowałyśmy kosmetyki ;)

Zamówiłam głównie kosmetyki z kolekcji świątecznej, dwa produkty, które mi się skończyły i mydło waniliowe, które baaaardzo podobało mi się w sklepie, a teraz trochę jakby mniej...


Kostka do kąpieli Christmas Eve - kwiatowa kostka, która pomoże nam się zrelaksować
Kostka do kąpieli Bearded Lady - brodata pani, nic dodać, nic ująć ;)


Kostka do kąpieli Gingerbread House- uroczy, mały  piernikowy domek, niestety nie do zjedzenia
Kula do kąpieli Satsumo Santa - mandarynkowy mikołaj dla osób, które nie moga się go doczekać

 
Mask of Magnaminty - cudowna, glinkowa maseczka, którą trzeba mieć
Szampon Seanik - właśnie kończę pierwszą kostkę, bardzo go lubię
Peeling Sugar Plum Fairy - peeling cukrowy z kolekcji świątecznej


Mydło Angel's Delight - owocowe, kolorowe mydło o zapachu porzeczki
Mydło Snow Globe - bardzo orzeźwiające, cytrynowe mydełko
Mydło Vanilla in the Mist - słodka, ciepła i otulająca wanilia

24 komentarze:

  1. Świetne zakupy!
    Ja jeszcze do tej pory nic LUSHowego nie testowałam. Trzymam się dzielnie. ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile trwa realizacja zamówienia? Maski trzeba przechowywać w lodówce, kilka dni w drodze im nie zaszkodzi? No i jestem ciekawa, ile mniej więcej wynosi przesyłka za taką paczkę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mask of Magnaminty nie trzymamy w lodówce - ona jest ważna chyba 3 miesiące. Wiem, że dziewczyny zamawiają świeże maseczki - teraz jest chłodno, więc raczej nic im nie będzie.
    Zamówiłyśmy w poniedziałek wieczorem, w piątek już była!
    Przesyłka jest dość droga, ale zamawiam tylko w zamówieniach zbiorowych na Wizażu; teraz zebrałyśmy się same prywatnie i zrobiłyśmy zamówienie. W zam. zbiorowym wysyłka na 1 przedmiot to chyba ok. 1,50zł - ogólnie nie wychodzi bardzo drogo.
    do 1kg - 8 funtów
    1-2kg - 12 funtów
    do 20kg - 19 funtów
    20-30kg - 22 funty

    Ania zazdroszczę, bo ja co chwilę wpadam w jakąś manię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tylko Cię zabić! ;P
    Chciałabym coś z Lush'a bo nigdy nic nie próbowałam, ale jak na razie muszę dać sobie spokój...
    Przydałoby się uzbierać większą kwote, żeby kupić parę rzeczy.
    A Ty tu jeszcze piszesz tak pięknie o tych pysznościach!
    Aż mi się klawisze plączą. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. fajowe zakupy i ja czekam na moja przesylke :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Superzaste zakupy!!!mnie Lush wciagnal na calego i najgorsze jest to,ze coraz wiecej odkrywam dobroci,ktore mi pasuja w 100%
    Gingerbread House tak swietnie wyglada,ze az zal jest mi go kroic-jeden jest w fazie uzycia a drugi sobie czeka;)
    Skusze sie chyba jeszcze na Angel's Delight-przez Ciebie:P

    OdpowiedzUsuń
  7. chętnie skusiłabym się na zamówienie - na jakiej stronie mogę je złożyć?

    OdpowiedzUsuń
  8. Angel's jest świetny - spodziewałam się mega słodziaka i czegoś sztucznego, a okazało się, że najbardziej przypadł mi do gustu.
    Domku szkoda - jest mega uroczy, wczoraj się kąpałam z tą niebieską kostką z księżycem.

    Skonfundowana Panno - czasem na allegro można trafić coś w dobrej cenie, głównie masełka. Postaram się zrobić małe zestawienie hitów i kitów, może Ci trochę ułatwi wybór :)

    Fashionandstyle - tutaj dyskutujemy o Lushu http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=343956&page=114
    tutaj zamawiamy http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=363834&page=40

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja się dzielnie opieram i nic z Lusha nie mam :P

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny blog! mnóstwo inspiracji jest tutaj u Ciebie :)

    pozdrawiam,
    Paula

    OdpowiedzUsuń
  11. Też zamierzam zainwestować w kąpiel z LUSHEM. Muszę jednak poczekać, bo nie mogę stosować pachnących środków do kąpieli (przez jeszcze jakieś 2 tygodnie). A potem... nakupię sobie samych wonności i będę się w nich pluskać godzinami.

    OdpowiedzUsuń
  12. Lushowe szaleństwo normalnie ;P

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Majtkirambo - ale jak to? Zdradź mi sekret skutecznego opierania się Lushowi :D

    Paula wielkie dzięki :)

    Ag Pe niedługo zrobię wpis o tej niebieskiej kostce do kąpieli - super relaksuje i robi fajną pianę.

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja wam powiem, że mnie te kule do kąpieli zbyt nie kręcą, ale szampony, odżywki itp. Ja o nich śnię po nocach. :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Mnie też nie kręciły, ale chciałam spróbować rzeczy, z których Lush słynie ;) od dłuższego czasu poszukuję czegoś, co robi dużą pianę w wannie - niestety bezskutecznie.

    OdpowiedzUsuń
  17. no ja bym jednak sprobowala zjesc ten domek:D!
    oni maja takie sliczne te wszystkie mazidla, ze az zal uzywac!

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne zakupy :D ja jeszcze nie miałam szansy testować nic z tej firmy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Powolutku zaczynam mieć ochotę na kosmetyki Lush. Szkoda, że u nas ich nie ma. Ciekawa jestem szamponów, czy są tak dobre jak o nich mówią?
    Polecicie sprawdzonego sprzedawcę na allegro, który je ma?

    OdpowiedzUsuń
  20. uwielbiam lusha :) ostatnio jednak mnie troszkę od niego odrzuca nie wiem dlaczego :( czyżby mi się opatrzył??

    OdpowiedzUsuń
  21. Domek jest taki cudowny i uroczy, że najchętniej postawiłabym go w widocznym miejscu jako ozdobę ;)

    Cantiq może masz przesyt? Ja specjalnie tak często zmieniam kosmetyki, bo szybko mi się nudzą :/

    Pieknoscdnia - polecam zamówienia zbiorowe na wizażu, bo wychodzi o wiele taniej - na allegro Lush osiąga bandyckie ceny. Kupowalam tylko u ES1200, ale on ma raczej produkty do ciała.

    O szamponach niedługo zrobię post - fotki już mam ;) przed chwilą myłam włosy jednym z tych szamponów i bardzo je lubię - ale nie wszystkie mi pasują. Niektóre sprawiają, że włosy są poplątanie i nie można ich rozczesać, a po innych już przy spłukiwaniu czuję, że włosy sa jedwabiście gładkie i miękkie.

    OdpowiedzUsuń
  22. ***
    Lash Extension Effect jeszcze tak długo nie testowałam, aby mieć wyrobioną dokładną opinię. ;)
    Tak ten Kohl jest sypki. Do pędzelka przyczepia się bardzo łatwo. ;) Ja zaraz po zanurzeniu pędzelka w tym proszku delikatnie otrzepuję nadmiar o opakowanie i wtedy nic się nie osypuje. ;) Tylko trzeba pamiętać, że nie da się nim zrobić kreski szybko, ale wydaje mi się, że efekt jest tego warty. ;) Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to pytaj. :))

    OdpowiedzUsuń